Witam moi Drodzy,
powoli zaczynam się czuć w naszej Bergamotce jak w DOMU, a nie jak w hotelu :-) Dziś równy miesiac od przeprowadzki. wdalszym ciagu mamy jeczcze pewne braki, ale i tak mieszka się rewelacyjnie. Brakuje nam jeszcze szafki pod umywalkę w dolnej łazience, niestety sttolarz (ten sam co robił kuchnię - wrrrr) wymierzył coś żle i szafkę robi od nowa... Trwa to straaaasznie długo, a że umywalka nablatowa to nie mamy jej jak zamontować. Po wielu perypetiach wymienili nam w końcu dzrwi kabiny, które mimo ze zamówiliśmy prawisłowo, dotarły do nas za krótkie o 2,5cm po obu stronach. Kuchnia prawie poprawiona, piszę prawie ponieważ brakuje jednego elementu którego nie mogę się doprosić. Jak w końcu się doczekam - zamieszczę fotki. Panowie od schodów zamontowali listwy przypodłogowee na wszystkich łukach - musiały byc robione na zamówienie. Zamieszczam uaktualnione zdjęcia i pozdrawiam serdecznie :-)
łazienka górna



a tak wieczorkiem

łazienka dolna, jeszcze brak umywalki i paru pierdółek



pracownia



wiatrołap


sypialnia


garderoba dzieci

pokój rekreacyjny, póki co zagospodarowany meblami ze starego domu, deską do prasowania, suszarką i klatką naszego pupila. Docelowo ma być bilard :-)




listwy przypodłogowe na łuku

Koniec fotorelacji :-)
Komentarze